Sonda lambda to mały czujnik mierzący zawartość tlenu w spalinach. W skrócie, pozwala ona na precyzyjne dozowanie składu mieszanki paliwowo- powietrznej. Montowane zaczęły być od 1992 roku.
Budowa sondy
Działanie sondy lambda oparte jest na równaniu Nernsta, które skonstruował Walther Nernst. Sonda lambda, czyli ogniwo galwaniczne zbudowane jest z dwutlenku cyrkonu, na którym napylone są po obu jego stronach cienkie warstwy platyny. Sondę umieszcza się w układzie wydechowym. Jedna strona tego urządzenia styka się z gorącymi gazami spalinowymi, gdzie temperatura osiąga nawet 300°C, a druga strona styka się z powietrzem z otoczenia.
Warto nadmienić także skąd wzięła się nazwa. A bierze się od litery lambda, której używa się do oznaczenia stosunku powietrza do paliwa w mieszance. A ta mieszanka jest w pełni idealna (stechiometryczna), jeśli zawiera tyle powietrza, ile potrzeba do całkowitego spalenia danej ilości paliwa. Przy silnikach benzynowych stosunek ten wynosi 14,7 : 1.
Wiele informacji przeczytać można także na wielu stronach, dowiedzieć się więcej szczegółów na temat różnych części samochodu, np. na moto-centrum.pl.
Objawy zepsucia
Niesprawna sonda lambda daje wiele symptomów i jest powodem wielu niedogodności. Jednym z nich jest zdecydowany wzrost zużycia paliwa. A to może wzrosnąć nawet o połowę. Przy dzisiejszych cenach paliwa raczej nikt nie chciałby takiej sytuacji. Ta różnica odczuwalna jest przede wszystkim przy poruszaniu się po mieście, w trasie może być bez zmian. Również wtedy występuje wzrost emisji szkodliwych spalin do atmosfery. Użytkowanie zepsutego czujnika może spowodować także trwałe uszkodzenie katalizatora. Reaktor katalityczny może ulec przegrzaniu, przez co może dojść do samozapłonu.
Co wpływa na zużycie?
Warunki, w jakich musi pracować sonda lambda powodują, że poddawana jest ciągłemu obciążeniu chemicznemu, termicznemu, jak i mechanicznemu. Wpływ ma również środowisko, mowa tutaj o soli, czy innych zanieczyszczeniach.
Często uszkodzenia powodują cząsteczki wody lub oleju, które w jakiś sposób przedostały się do układu wydechowego, albo też źle działająca instalacja elektryczna samochodu.
Również ważne jest to, jakie paliwo stosujemy do samochodu, a chodzi tutaj o jego jakość. Ten niskooktanowy, albo zawierający ołów może doprowadzić do uszkodzenia.
Aby uchronić się przed wyżej wymienionymi usterkami, ważna jest jej diagnostyka, co niestety jest często lekceważone przez użytkowników samochodów. Tą czynność powinno robić się co ok. 30 tys. km., choć sprawny czujnik działać powinien do ok. 80 tys. km.